
Istnieje jeden, niezawodny sposób, który jest w stanie wskrzesić zaschnięty eyeliner w żelu. Bez moczenia słoiczka, bez „gotowania” go w mikrofalówce, jesteśmy w stanie przywrócić go do życia. Jeśli wydaliśmy na kosmetyk znaczną ilość funduszy, na pewno nie zdecydujemy się na wyrzucenie go od razu po zaschnięciu, a niestety wystarczy chwila nieuwagi, by eyeliner w żelu do niczego się już nie nadawał. Dlatego przede wszystkim pamiętajmy o zamykaniu słoiczka. A jeśli już stało się najgorsze – przystąpmy do reanimacji.
Zaschnięty eyeliner w żelu – jak go odświeżyć?
Najpopularniejszym i najbardziej praktycznym sposobem odświeżenia eyelinera jest… olejek oczyszczający do twarzy. Najpierw zanurzamy pędzelek w olejku, a następnie nabieramy na niego kosmetyk. Nawet najbardziej oporny, najbardziej wyschnięty eyeliner bez problemy przywrze do aplikatora z olejkiem. Ważne jednak, by po namalowaniu kreski nie otwierać od razu oczu. Potrzymajmy chwilkę eyeliner na zamkniętych powiekach. Musimy się liczyć z faktem, iż kosmetyk rozcieńczony w olejku nie będzie już tak trwały. Na szczęście nie chodzi tu o rozmazywanie się, a jedynie o to, iż kreska w ciągu dnia troszkę zblednie.
Jeśli nie macie pod ręką olejku do oczyszczania twarzy, można w zastępstwie użyć gliceryny, jednak pierwsza metoda jest o wiele skuteczniejsza.
Natomiast, jeśli jesteście roztrzepane i nie chcecie się bawić w ratowanie eyelinera w żelu, zdecydujcie się od razu na eyeliner w pisaku.